Medytacje

Jak wiadomo medytacje są znane choćby tylko ze względu na nazwę. Większość ludzi błędnie interpretuje medytację jako siedzenie po turecku z zamkniętymi oczami, ułożonymi palcami (chyba każdy wie jak Wink

) i mruczeniu czegoś w stylu: hommmmmmmmmmmmmmmmm. Tak na prawdę medytacja to po prostu koncentrowanie się na nicości/czymś, co się nie zmienia; w obu przypadkach musimy koncentrować się tylko i wyłącznie na tym i nie myśleć o niczym innym ("pozostawiamy myśli swobodnie przelatujące obok nas w spokoju"); w drugim przypadku można wyobrazić sobię np. piłkę, powiedzmy zieloną, która stoi w miejscu/unosi się/lewituje (unosi się, lekko podlatując i opadając z dokładnością ruchu wahadłowego). Medytować można w dowolnej pozycji: po turecu, stojąc na głowie, leżąc wyprostowanym, stojąc, itd. itp. (nie ma różnicy w jakiej pozycji jest nasze ciało); z zamkniętymi oczami, jak i z otwatymi, chociaż to drugie jest trudniejsze, wymagające większego stopnia zaawansowania. Dla zupełnie początkujących najlepiej jest z zamkniętymi, potem jak kto woli. Sztuka z otwartymi oczami dla startujących medytację z otwartymi oczami polaga na koncentrowaniu się na czymś, co się nie zmienia (napisałem to już wcześniej). Wyobrażać to sobie najlepiej jest gdzieś tak z 5-15 cm nad ziemią, ok. pół metra od siebie. Dla bardziej zaawansowanych w tej medytacji osób lepsze jest koncentrowanie się na niczym (szybciej przejdą na wyższy poziom).
Kadzidła pomagają owszem, ale tylko dzięki temu, że wprowadzają w trans (to właściwie pomaga w medytacji), jak wiadomo w trakcie transu zmniejsza się ilość hz (Herdzów, czy jakoś tak)-jest to prędkoś, z jaką pracuje mózg(im większa tym szybciej pracujemy)za to maedytacja zminiejsza ilość hz, tak samo jak trans- to jest jedyna przyczyna dzięki której kadzidła pomagają(przy medytacji warto kupić. Dobrej jakości kadzidła kosztują ok. 1,50 zł za 15-30 sztuk, a zapachów jest na pradę dużo). Sposób używania kadzideł: 1.przed medytacją sprawdzić, czy jest się w zamkniętym pomieszczeniu, bez przeciągów(otwartych okien, drzwi itp.)2.złapać za cieńszą część kadzidła(część uchwytowa, ta druga to część do podpalania)3. Zapalniczką lub zapałką zaplić końcówkę części podpolnej. 4. Strzepać kadzidło tak, by płomień zniknął i ulatniał się tylko dym. 5 Położyć kadzidło na niepalnym, nie brudzącym się od przypalania materiale(chodzi tu o sam popiół) lub wsadzić część uchwytową co najmniej do połowy, ale tak aby część podpakna nie była w ziemi (wtedy kadzidło szybciej zgaśnie) pionowo do ziemi w np. doniczce(po spaleniu zostanie tylko część uczwytowa, której w doniczce nie trzeba usówać)6. Medytować. Oczywiście kadzidło można użawać też do nadania pięknego zapachu, ale to już nie jest tak bardzo związane z medytacją.
Rodzaje medytacji są bardzo różne: Hinduskie i Buddyjskie(te drugie bardziej znane), z czego w drugich są medytacje np. Zen(w Buddyjskich jest jeszcze wiele, wiele więcej). W stan medytacji w miarę często w życiu codziennym (dla tych wogule nie znających medytacji bezwiednie)np. dgy poparzymy duży obszar ciała pokrzywami i staramy się skupiać nie na bólu tylko na, na... ...no i tego nie umiemy wytłumaczyć, a odpowiedź prosta na niczym. Tak wtedy często bezwiednie medytujemy z otwartymi oczami na niczym, nie jest to oczywiście oznaka wysokiego zaawansowania umysłu w medytacji, tylko nagła potrzeba na usunięcie bólu, a medytacja jest tego świetnym sposobem. Medytacją można wejść w wiele stanów- to zależy od ilości hz. Normalnie mózg pracuje z prędkością ok. 16-20 hz, przy dużym wysileniu mózgu może nawet dojść do ponad 30hz. Kiedy śpimy prędkość ta spada do ok. 10 hz. Początkujący potrafią obniżyć tę prędkość w ciągu dnia do ok. 8-9 hz, w miarę długo praktykujący do ok. 6-7 hz, mocno zaawansowani ok. 4-5 hz, bardzo dobrze umiejący medytować, praktykujący od kilku lat od 0-3. Ekspertom praktykujących ponad kilkanaście lat udało się zajść w stan tzw. śmieci klinicznej od ok. -1 hz do ok. -4 hz. Nielicznym udało się przejść w stan "przenoszenia swojej duszy podczas snu/medytacji" tzn., że przenosimy swoją duszę w dowolne miejsce, nawet takie, w którym nie byliśmy. Najwięksi buddyjscy mistrzowie medytacji podobno dzięki niej(medytacji) potrafili się: teleportować, przebywać w conajmniej dwóch miejscach na raz(nie pamiętam nazwy)i lewitować. Czasami w medytacji można mieć wizje- czasami, ponieważ często te "wizje" to zwyczajne sny.

By saiuto

Pozdro

Saiuto XD

P.S. Jeśli ktoś ma pytania na temat sposobu medytacji proszę pisać tu lub w PW.